Wygląda pysznie! Już taki widziałam, ale... nigdy nie próbowałam! Podziwiam wszystkie torty wykonywane w domu. Wydaje się to prostym zajęciem, ale wcale tak nie jest. Szczególnie, gdy biszkopt siada - tak jak mi:-)
Dziękuję za miłe komentarze, długo nie mogłam podjąć decyzji czy będzie on właściwy z racji na barwniki. Jednak stwierdziłam, że są one w galaretkach lizakach i innych produktach, z którymi spotykamy się w życiu codziennym. Przesyłam wiosenne słonko :)
Ostatnio na jakiejś stronie internetowej mignął mi podobny...pracochłonny troszku jest, więc podziwiam, ale efekt piorunujący;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoniko, torcik rewelacja.
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie.
Może tez się kiedyś na upieczenie takiego skuszę.
Pozdrawiam serdecznie.
Ada
musiałbyć pyszny.
OdpowiedzUsuńO jaki cudny, mniam:-)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie! Już taki widziałam, ale... nigdy nie próbowałam! Podziwiam wszystkie torty wykonywane w domu. Wydaje się to prostym zajęciem, ale wcale tak nie jest. Szczególnie, gdy biszkopt siada - tak jak mi:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło Moniko
Dziękuję za miłe komentarze, długo nie mogłam podjąć decyzji czy będzie on właściwy z racji na barwniki. Jednak stwierdziłam, że są one w galaretkach lizakach i innych produktach, z którymi spotykamy się w życiu codziennym.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam wiosenne słonko :)